Na papierze rozpisuję zadania, rzeczy, które notorycznie gdzieś mi uciekają, o których (mimo najszczerszych chęci) zapominam, ważne wydarzenia, małe i duże marzenia – choćby tylko po to aby być o jeden mały krok bliżej ku ich spełnieniu.
A ponieważ mam bzika na punkcie kalendarzy, co roku w grudniu kilka godzin zajmowało mi wybranie idealnego egzemplarza – zwykle było kilka podejść w różnych sklepach. I zawsze coś mi nie pasowało – a to papier nie takiej jakości, grubości, koloru, a to za mało lub za dużo miejsca na notatki, a to okładka nie taka jak trzeba.
Dlatego w 2019 roku postanowiłam sama wyprodukować idealny dla mnie kalendarz. Tak powstał “2020”, a bazując na opiniach użytkowników zeszłorocznego planera – w tym roku powstał i oddaję do Twoich rąk “2021”.
Tworząc “2021” myślałam zwłaszcza o osobach:
Ani planner. Nie jest to też notes.
Twoje osobiste wsparcie, gdy masz wrażenie, że czas ucieka przez palce lub gdy masz go zdecydowanie za mało. Właśnie po to warto mieć papierowy kalendarz, dzięki któremu nie musisz mieć wszystkiego z tyłu głowy.
Niezależnie od tego, czy prowadzisz firmę, studiujesz, czy pracujesz w korporacji, jesteś prezesem spółki czy zajmujesz się domem, dbasz tylko o siebie, czy o dużą Rodzinę – nie ma nic lepszego na dobry start tygodnia niż 7 dni zaplanowanych bezstresowo i wyłącznie wedle własnych potrzeb + upodobań, uwzględniając najważniejsze obszary niezbędne do zachowania dającej spokój i dodatkową porcję energii równowagi.
Znajdziesz w nim m.in:
Lubię otaczać się pięknymi przedmiotami, które są nie tylko funkcjonalne, ale też cieszą oko. Dlatego “2021” przyciąga uwagę, jest eleganckim dodatkiem, podkreśla styl – niezależnie od tego co robisz i gdzie jesteś.
Środek to piękny, delikatny i aksamitny w dotyku papier z półki premium, papier na którym chcesz pisać.
Okładka jest nietypowa, zwracająca uwagę, zaprojektowana jest ze specjalnego sztywnego kartonu obitego czarnym płótnem. Długo szukałam odpowiedniej faktury – takiej, aby była wyjątkowa, inna niż typowe okładki kalendarzy. Aby była funkcjonalna- by nie czyniła kalendarza super ciężkim, ale też aby była jednocześnie niebanalna, podkreślająca nieprzypadkowość wyboru właśnie tego egzemplarza, aby była piękna.
Czcionka jest unikatowa, zaprojektowana przez berlińskiego projektanta dbającego o każdy szczegół każdej litery, cyfry i znaku.
“2021” to Twój cień, dobry duch. Pozytywnie nastawiony, zawsze gotowy do pracy, zawsze z Tobą, czekający na skinienie palcem, na Twoje szalone pomysły, wypady za miasto, leżenie na kanapie z książką czy gazetą, wszystkie zaległe tematy i pilne sprawy.
To pytanie często pada w wiadomościach do mnie. Zwykle towarzyszą mu też wątpliwości:
Myślę, że “2021” pomaga w ogarnianiu nadmiaru obowiązków, korzystając z kalendarza nie mam już wrażenia, że czas ucieka mi przez palce, że nie panuję nad pewnymi sprawami. Nie boję się, że zapomnę o czymś ważnym.
To zależy 🙂 za byle co raczej nie. Za wyjątkową jakość zarówno wykonania jak i merytorykę – tak. Jeśli przeliczę sobie, że za równowartość jednej kawy w miesiącu mam spokojniejsze i bardziej poukładane życie oraz codziennie cieszę oko pięknym i praktycznym przedmiotem to jak dla mnie warto.
Przede wszystkim jakością wykonania – dobranym papierem z wyższej półki, wyjątkową i solidną okładką, czcionką i układem zaprojektowanymi przez artystów z dużym doświadczeniem plus oczywiście jest tam wiele osobistych uwag ode mnie. To zdecydowanie nie jest masówka na tanim papierze, zrobiona na odwal. W “2021” swoje serce i pracę włożyło wiele osób, czuć to na każdej karcie kalendarza.
Od poniedziałku do soboty dwa dni są na jednej stronie, niedziela ma osobną stronę.
Myślę, że tak. Ludzie szybko przyzwyczajają się do dobrych rzeczy, a “2021” jest dobry bo codziennie ułatwia nam życie. To trochę jak dialog z koleżanką czy kolegą, który przypomina o najważniejszych sprawach, daje kopa na rozpęd i klepie po ramieniu gdy coś nie wychodzi.
W każdym tygodniu znajdziesz kilka słów ode mnie, a ostatnie 20 stron to Twoje papierowe biuro, z asystentem- badania, książki, wyjazdy, finanse, ważne wydarzenia, relacje, harmonogram itp. – wszystko w formie przejrzystych tabelek częściowo uzupełnionych, częściowo do własnego zagospodarowania.
Fajna codzienność to dla mnie również dbanie o siebie w postaci regularnych badań, odpowiedniej ilości snu, aktywności fizycznej. To pamiętanie o pracy nad relacjami – w tym najważniejszą: relacją z samym sobą. To również dbanie o otoczenie, piękno wokół nas, o rozwój – zarówno umysłowy jak i ten duchowy. Dyskretne przypominanie o tym wszystkim znajdziesz właśnie w “2021”, będzie on nienachalnie zachęcał Cię do pracy nad sobą w ważnych sferach, ale to od Ciebie zależy jak sobie tę pracę rozłożysz. Nie znajdziesz tu list zadań do odhaczenia, terminów, których nie możesz przekroczyć, “10 niezbędnych rzeczy”, które musisz zrobić lub kupić aby być kimś tam lub mieć coś tam. Jak zawsze u mnie – pracujemy spokojnie, na luzie i we własnym tempie.
Dla mnie dobra i zdrowa relacja z samym sobą jest nie tylko podstawą dobrych relacji z innymi. To również doskonała baza do planowania działań oraz w bycia w tym planowaniu i realizacji planów cholernie skutecznym. I niezależnie od tego, co robisz na co dzień, co lubisz robić w wolnym czasie – świadome życie, słuchanie siebie, obserwowanie rzeczywistości tu i teraz zawsze zmienia nasze nastawienie do wielu spraw.
Obiecuję Ci w tym pomóc, jeśli tylko zechcesz spędzić ten rok w doborowym towarzystwie.
W towarzystwie kogoś doskonałego, wartościowego, mądrego i wyjątkowego – SIEBIE.
100,00 zł