FAK of The Year – październik.

FAK of The Year – październik.

Jednym z najgorszych moim zdaniem trendów ostatnich lat jest przemycanie czegoś tam w żelkach. Zwłaszcza dla dzieci. Dorośli mniej lub bardziej ale jednak są świadomi, że żelki to żelki czyli cukier z cukrem i choćby posypać je złotem, zamienić taki cukier na inny – nadal będą to słodycze.

Tym razem nominację do nagrody FAK of The Year otrzymuje crème de la crème żelkowych propozycji.

Już nie cenne witaminy czy inne magiczne składniki, których “nigdzie nie ma” albo “jest za mało bo teraz warzywa są bezwartościowe/zanieczyszczone/jakieś tam” (dramat) albo ciężko spożyć bo któż je 2 kg brokułów na śniadanie (jedna z najgorszych reklam ever. Swoją drogą ciekawe jakie jeszcze kity wciskają Wam sprzedawcy supli).

Teraz mamy… WITAMINĘ C!

Syrop glukozowy, cukier, żelatyna plus dodatki. A w opisie “witamina C wspiera prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego”.

Czy ktoś tam się w ogóle pochylił nad działaniem codziennie podawanej dodatkowej (bo przecież to nie jedyne źródło cukru dodanego w jadłospisie) porcyjki cukru w diecie 4-latka…?

Dramat.

„codzienna porcja witaminy C”

„do 2 żelek dziennie”

Drodzy Rodzice i opiekunowie. Witamina C występuje POWSZECHNIE !

Nie trzeba nadludzkich wysiłków, niesamowitych nakładów finansowych aby spożyć zalecaną dawkę.

A o skutkach stosowania wyższych niż zalecane dawek witaminy C codziennie warto pogadać z dobrym lekarzem.

Jak żyć?

Wystarczy łączyć kilka produktów zawierających witaminy i składniki mineralne. Jeśli chodzi o witaminę C – można dać dziecku paski kolorowej papryki do szkoły czy przedszkola lub jako przekąskę w domu, samochodzie itd. (czerwona jest słodka!), do zupy dorzucić natkę (tak, warto od początku uczyć dziecko, że jak zupa to natka, lub natka do kanapki) plus moja ulubiona #kiszynkebydż czyli kiszona (kiszyn) kapusta (kebydż) – też nie na kilogramy. Wystarczy porcyjka do obiadu. Warto poszukać ulubionego smaku bo są różne w sklepach. Albo kisić samemu.

Nominacja

Myślę, że komentarz jest zbędny. Faszerowanie dorosłego cukrem z okazji czegoś tam uważam za zjawisko szkodliwe, a budowanie w dzieciach przeświadczenia, że witaminy można czy warto czerpać z żelków uważam za działania szkodliwe społecznie na wszystkich możliwych płaszczyznach.

Kategorie:

#, #

Kategorie:

#, #