FAK of The Year – luty.
Lutowa nominacja do nagrody FAK of The Year trafia do Mazurskich Miodów i nie będzie tu żadnej filozofii czy przydługawych wyjaśnień bo miód to produkt w gruncie rzeczy prosty.
Idę do sklepu po polski miód bo lubię polskie miody, niestety nie mam zaprzyjaźnionej pasieki w okolicy.
Wkładam do koszyka Mazurskie Miody, naiwnie zakładając, że skoro miody MAZURSKIE, a Mazury są w Polsce, to pewnie jest to miód mazurski lub chociaż mieszanka miodów polskich. Ale nie.
Niespodzianka.
Producent uczciwie opisuje jakie mamy możliwości, jest ich 4, wszystkie zgodne z normami wedle etykiety. Wszystko fajnie tyle, że ja chciałam kupić miód mazurski.
A kupiłam miód 2C czyli “mieszankę miodów niepochodzących z UE”.
Miód to specyficzny produkt. Gdybym miała firmę sprzedającą miody z nazwą “polskie”, “podkarpackie”, “pomorskie” itp. w nazwie – pracowałabym na składnikach czy mieszankach z polski, a w razie braku polskiego surowca do któregoś z rodzajów – po prostu nie wypuszczałabym czegoś zastępczego na rynek bo byłoby mi najnormalniej w świecie głupio.
Ale może ja jestem jakaś dziwna.
Kategorie: FAK of The Year, Temat miesiąca
Kategorie: FAK of The Year, Temat miesiąca